Niespodziewana porażka... | |
Dodano:01 Oct 2006 21:16 Elana Toruń - Kaszubia Kościerzyna 0:1 (0:0) 0:1 D. Kudyba (67) Elana: Kryszak - Rogalski (żk; 81, Styranowski), Woroniecki, Opiłka, Wróbel - Preis, Sarnecki, Maziarz (61, Dobek), Stefanowicz (żk; 72, Romanowski)- Maćkiewicz, Cieśliński Do niedzielnego popołudnia Kaszubia Kościerzyna nie zdobyła żadnego punktu i żadnej bramki w spotkaniu wyjazdowym. Oba cele piłkarze z Kaszub osiągnęli w Toruniu, gdzie zasłużenie pokonali drużynę trenera Roberta Kościelaka 1:0 (0:0). Byli "elanowcy" Goście, umiejętnie kierowani przez byłych graczy Elany (w defensywie kapitan Łukasz Wróbel, w środku pola Wojciech Pięta) już na początku meczu mogli objąć prowadzenie, ale precyzyjny strzał Tomasza Romanowa obronił Przemysław Kryszak. W odpowiedzi uderzał Marcin Wróbel, jednak niecelnie. W 11. min, po błędzie toruńskiej obrony, znów w doskonałej sytuacji znalazł się Romanów i znów lepszy od niego okazał się toruński bramkarz. Gospodarze dopiero przed przerwą zaczęli stwarzać groźne sytuacje. W 35. min niecelnie z dystansu uderzył Szymon Maziarz, a w 37. min bramkarz Kaszubii końcami palców wybił na rzut rożny piłkę po strzale Radosława Stefanowicza. Po zmianie stron Kaszubia nadal grała uważnie w obronie i czekała na okazję do kontry. Taka nadarzyła się w 67. min, kiedy lewą stroną boiska akcję przeprowadził wszędobylski Pięta. Dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie nadbiegający Dariusz Kudyba bez kłopotów pokonał Kryszaka. Chwilę później mogło być 0:2, ale piłkę zmierzającą do toruńskiej siatki przewrotką wybił Michał Opiłka (jedyny zawodnik gospodarzy, do którego nie można mieć zbyt dużych pretensji). Bez pomysłu W końcówce meczu torunianie atakowali "na aferę", bez pomysłu na rozmontowanie obrony gości. I jej nie rozmontowali, zasłużenie przegrywając 0:1. Sympatyków zawiedli w niedzielę gracze Elany, którzy przegrali u siebie z przeciętną, ale mądrze grającą Kaszubią Kościerzyna 0:1 (0:0). O ile jeszcze do przerwy torunianie spisywali się w miarę przyzwoicie, o tyle po zmianie stron byli tylko cieniem zespołu, który powinien walczyć o awans do II ligi. To już kolejny przeciętny mecz Elany. A przecież cierpliwość kibiców ma swoje granice. - Kilkadziesiąt minut po zakończeniu meczu to nie jest dobry moment na podejmowanie jakichkolwiek decyzji - mówił jednak wczoraj Piotr Wujków, prezes klubu. A my dodajmy, że spotkanie obserwował m.in. Piotr Gruszka, trener Chemika Bydgoszcz, który po majowej dymisji Piotra Rzepki był wymieniany w gronie jego ewentualnych następców. (rk) Inne wyniki: Rega-Merida Trzebiatów - Mieszko Gniezno 2:1 (2:0) Victoria Koronowo - Rodło Kwidzyn 2:0 (2:0) Amica Wronki - Kotwica Kołobrzeg 3:2 (1:0) Tur Turek - Warta Poznań 0:0 Lech II Poznań - Jarota Jarocin 1:2 (0:1) Kania Gostyń - KP Police 3:2 (2:0) Zdrój Ciechocinek - Cartusia Kartuzy 2:1 (2:1) Kibice: Nas dziś w młynie ok. 200. Od początku meczu padał deszcz, więc wywiesiliśmy tylko 3 flagi plus folie z panoramą miasta. Doping od początku spotkania był dobry i prowadzony był prawie bez przerw. Z oprawy zaprezentowaliśmy folię podświetloną stroboskopami razem z pasami materiału. Z reszty z powodu padającego deszczu zrezygnowaliśmy. Ogólnie dobra atmosfera szkoda tylko, że piłkarze przegrali mecz. Czy wygrywasz czy nie... Po tym meczu ok. 120 Elanowców z flagą 19(E)68 udało się na spotkanie hokeja: TKH Toruń - Naprzód Janów, gdzie głośno wspieraliśmy obie drużyny i oznajmiliśmy wszystkim obecnym, kto rządzi w Toruniu. Zdjęcia: |
|
dodał: Elanowiec |
komentarze [12] powrót
|
Dodano: 01 Oct 2006 09:26 pm | ||
doping dobry..gra pilkarzy fatalna:/ |
Dodano: 01 Oct 2006 10:21 pm | ||
doping : dobry ... gra pilkarzy : no comment ...na tor torze tesh bylo ciekawie :]...Toruń jest Nasz... Pozdro dla obecnych |
Dodano: 02 Oct 2006 08:37 am | ||
Nie było źle.. mam nadzieję że na następnym meczy wypalą nam wszystkie plany co do oprawy! Pozdro dla obecnych! |
Dodano: 02 Oct 2006 01:41 pm | ||
P10TR_APATOR Twoje uwagi nas nie interesuja TYLKO ELANA! |