Porażka w Legnicy! | |
Dodano:06 May 2009 19:21 Miedź Legnica - Elana Toruń 2:1 (0:1) 0:1 Verstak (1), 1:1 Łodyga (58), 2:1 Ilków-Gołąb (90) Elana: Kryszak - Zamiatowski (żk; 83, Grube; żk), Woroniecki, Kowalski, Wróbel - Świderek - Charzewski, Atanacković, Młodzieniak, Goździk (69, Zamara) - Verstak (żk; 64, Bilski) Miała być walka o pierwszą ligę - przynajmniej wedle zapowiedzi prezesa klubu - a szykuje się zacięty bój o uniknięcie degradacji. Elana Toruń przegrała wczoraj drugi wyjazdowy mecz z rzędu - w Legnicy z tamtejszą Miedzią 1:2 (1:0). I sytuacja naszej drużyny w tabeli robi się coraz gorsza. Baraże o zachowanie statusu drugoligowca są bowiem coraz bliżej. - Musimy od nich uciekać, ale to z każdym meczem będzie coraz trudniejsze - mówi Wiesław Borończyk, trener torunian. - Bo morale zespołu jest coraz niższe. Z wielu powodów. Wpływ na to mają m.in. wyniki i sposób, w jaki tracimy punkty. Wymarzony początek A wczoraj Elana remis straciła w doliczonym czasie gry... Początek meczu był dla torunian wymarzony. Już w 45. sekundzie Dmitrij Verstak otrzymał dobre podanie od Bartłomieja Kowalskiego i strzałem z linii pola karnego zdobył gola. Później dwie groźne sytuacji przeprowadzili gospodarze, ale pod bramką Przemysława Kryszaka zawodziła ich skuteczność. Z kolei w 26. i 30. min bliski strzelenia gola dla Elany był debiutujący w podstawowym składzie naszej drużyny Artur Goździk. - Do przerwy naprawdę fajnie graliśmy - przekonuje szkoleniowiec Elany. - Dobrze prezentował się Goździk, nieźle na pozycji defensywnego pomocnika spisywał się Wojtek Świderek, a na środku obrony udanie zastępował go Mariusz Woroniecki. Wszystko to wyglądało dobrze, ale po zmianie stron rozsypało się, jak domek z kart. I trudno mi powiedzieć, dlaczego. Dla mnie to jest niewytłumaczalne. Coś niewytłumaczalnego Po raz kolejny torunianie fatalnie zaczęli prezentować się w defensywie, przy stałych fragmentach gra. W 58. min gospodarze wykonywali rzut rożny. Jeden z zawodników Elany wybił piłkę przed pole karne, gdzie niepilnowany Paweł Łodyga precyzyjnym strzałem pokonał Kryszaka. W końcówce szalę zwycięstwa na korzyść Elany mógł przechylić Aleksandar Atanacković, ale jego "przewrotkę" wybronił golkiper Miedzi. A w doliczonym czasie gry... - Rywal mieli róg. Było wiadomo, że to ostatnia akcja meczu - relacjonuje trener Borończyk. - No i stało się. Dobre dośrodkowanie, błędy w kryciu, dobra "główka" nie do obrony i przegraliśmy. Po prostu brak słów... (pk, sportowytorun.pl) Kibice: Wyjazd do Legnicy nie był organizowany mimo to w sektorze gości pojawiło się 4 kibiców Elany (z transparentem "M. TRZYMAJ SIĘ !!! NIGDY NIE ZOSTANIESZ SAM), którzy kilkoma okrzykami zaznaczyli swoją obecność. Kibiców Miedzi w młynie ok 150 z trzema flagami, ich doping głośny, ale z dużymi przestojami. Wynik meczu dużo gorszy niż gra piłkarzy, z których tylko P. Charzewski (szacunek) podszedł po meczu pod sektor gości podziękować kibicom za obecność w Legnicy... |
|
dodał: Elanowiec |
komentarze [7] powrót
|
Dodano: 06 May 2009 07:51 pm | ||
Nie no kurwa bez jaj Śledziłem relacje do pierwszej połowy (0:1) i myślałem że wygramy a tu porażka. |
Dodano: 06 May 2009 10:33 pm | ||
Wy zacznijcie kurwa mac jezdzic wszyscy na wyjazdy a nie relacje na necie sledzic |
Dodano: 06 May 2009 10:41 pm | ||
Szkoda wyniku. Widać że tylko w tabeli spadamy :( |
Dodano: 07 May 2009 12:33 am | ||
Eti przecież jest napisane... Wyjazd do Legnicy nie był organizowany... Tak więc o co chodzi? |
Dodano: 07 May 2009 08:33 am | ||
A powiedz mi ile wiecej osob pojechaloby gdyby byl organizowany.10 czy 15?Nie rozsmieszaj mnie prosze |
Dodano: 07 May 2009 11:31 am | ||
No troche więcej osób by pojechało... Szkoda że takie wyjazdy jak Tychy i Legnica przypadają nam w środę... |
Dodano: 10 May 2009 10:27 am | ||
Jednym z powodów słabej gry jest kasa której brak a zw. zaległe płace dla piłkarzy ale miejmy nadzieje ze wszystko sie ułozy i nie spadniemy do niższej ligii |