Lechia Zielona Góra - Elana Toruń 3:2 (2:1)

Lechia Zielona Góra - Elana Toruń 3:2 (2:1)

1:0 A. Jeremicz (20), 2:0 M. Kojder (31), 2:1 M. Manelski (41), 2:2 A. Atanacković (47), 3:2 R. Świtaj (50)

Elana: Woźniak - Kowalski (żk), Świderek, Kowalczyk, Wróbel - Zamiatowski (79, Waligóra), Loda (żk; 73, Nowasielski), Atanacković, Młodzieniak, Charzewski - Manelski. Nie zagrali: Kryszak, Dreszler, Poczwardowski

Pierwszej porażki w nowym sezonie doznali piłkarze Elany. Torunianie przegrali na wyjeździe z Lechią Zielona Góra 2:3 (1:2).

- Strzeliliśmy na wyjeździe dwie bramki, a mimo tego nie zdobyliśmy nawet punktu - mówi z żalem trener Wiesław Borończyk.
Dobry początek
Nasza drużyna nawet nieźle rozpoczęła wczorajszy mecz - od dogodnych sytuacji zmarnowanych przez Aleksandara Atanackovicia, Macieja Manelskiego i Dawida Zamiatowskiego. Gospodarzom tymczasem wystarczyły dwie akcje, aby zdobyć dwa gole.
- W pierwszej połowie dominowali torunianie, ale wykorzystaliśmy dwie nadarzające się sytuacje i objęliśmy prowadzenie 2:0 - dodaje Jarosław Miś, szkoleniowiec Lechii.
Jeszcze przed przerwą Elana zdobyła gola kontaktowego - błąd bramkarza miejscowych wykorzystał Manelski. Tuż po zmianie stron był już remis. Strzelał Atanacković, piłka odbiła się jeszcze od stopera gospodarzy i wpadła do siatki.
- Mieliśmy jeszcze 40 minut na zdobycie zwycięskiej bramki, tymczasem już w 50. min, po błędzie Bartka Kowalskiego, rywal odzyskał prowadzenie - relacjonuje trener Borończyk. - Już do końca meczu mieliśmy optyczną przewagę, ambitnie walczyliśmy o remis, ale to nie wystarczyło. Najbliżej szczęścia byliśmy w 85. min, kiedy bramkarz Lechii instynktownie obronił groźny strzał Adama Młodzieniaka.
Dzisiaj prezentacja
Torunianie bez punktów wrócili więc w nocy do domów. Dzisiaj zaś zespół oficjalnie przedstawi się kibicom. O godz. 20.15, na sztucznym boisku przy Szosie Chełmińskiej, odbędzie się bowiem prezentacja drużyny. Zapraszamy!
(rk)

<<< powrót