Elana Toruń - Chrobry Głogów 0:0

W porównaniu z poprzednim meczem z MKS-em Oława, w wyjściowej jedenastce zaszła tylko jedna zmiana. Mateusza Nowasielskiego zastąpił Damian Rasak. Dla 16-letniego piłkarza był to debiut w wyjściowej jedenastce „żółto-niebieskich”.

Obrona od pierwszych minut

Torunianie od pierwszych minut byli nastawieni defensywnie. Nie chcieli, aby zespół z województwa dolnośląskiego stwarzał zagrożenie pod bramką Adriana Bebłowskiego. Mimo dobrej postawy Elany w obronie, gościom udało się stworzyć kilka dogodnych okazji.

W dziewiątej minucie Bartosz Machaj dośrodkował w pole karny, a tam najwyżej do piłki wyskoczył Paweł Odrzywolski. Na szczęście jego uderzenie było niecelne. Później główkował po rzucie rożnym, wykonywanym przez Grzegorza Wana, Łukasz Szczepaniak, ale Bebłowski nie dał się zaskoczyć.

W pierwszej połowie torunianie tylko raz groźniej zaatakowali. W 18. minucie na strzał z rzutu wolnego z 35 metrów zdecydował się Marcin Wróbel, jednak bramkarz Chrobrego spokojnie sobie poradził.

Do końca pierwszej odsłony goście mieli przewagę, ale młody zespół Elany nie dał sobie strzelić gola.

Chwilę po zmianie stron Damian Rasak z 25. metrów próbował zaskoczyć Andrzeja Budnika. Golkiper Chrobrego z problemami wybił futbolówkę na rzut rożny.

W 57. min przyjezdni zmarnowali doskonałą okazję do zdobycia gola. Po zagraniu Szczepaniaka, idelanej okazji nie wykorzystał Krzysztof Kaliciak, który fatalnie spudłował. Ten sam zawodnik w samej końcówce spotkania mógł zostać bohaterem swojej drużyny. Na szczęście defensywa Elany z trudem nie pozwoliła umieścić rywalowi piłki w siatce.

Stworzyli więcej sytuacji

- Z przebiegu spotkania byliśmy drużyną lepszą - powiedział Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego. - Stworzyliśmy więcej sytuacji.

Warto dodać, że z drużyną Elany rozstaje się drugi trener Artur Dzięgiel. Do sprawy wrócimy.


/nowosci.com.pl/

<<< powrót