Elana Toruń - KS Polkowice 0:2

W zdecydowanie gorszej sytuacji jest drużyna Elany Toruń. „Żółto-niebiescy” zamykają ligową tabelę z dorobkiem czterech punktów. W sobotę nasza jedenastka przegrała po słabym meczu na własnym stadionie z KS-em Polkowice 0:2 (0:2).

- Jak tak wygląda walka o życie, to ja przepraszam - grzmi Wojciech Cedro, prezes piłkarskiej spółki. - To jest wstyd dla kibiców i miasta. Nie pozwolę sobie na coś takiego, bo za dużo serca i czasu poświęcam dla klubu. Nie chcę już słuchać tłumaczeń piłkarzy. Będę bezwzględny.

Trener jest niezadowolony

Trudno się dziwić frustracji prezesa klubu. Drużyna przegrała trzeci raz z rzędu, a po raz dziewiąty w sezonie. Na uwagę również zasługuje dorobek strzelecki. Piłkarze Elany w trzynastu drugoligowych meczach zdobyli tylko jednego gola.

- Nie podobała mi się gra mojego zespołu - mówi Robert Kościelak, trener naszej drużyny. - Wydaje mi się, że już mieliśmy lepsze momenty. Zespół na boisko wyszedł w jakimś letargu. Ciągle byliśmy spóźnieni. Drużyna z Polkowic była od nas szybsza. Sprawiało to wrażenie, jakby rywali było więcej. Mimo to mieliśmy swoje szanse. Co tu więcej mówić, musimy dalej pracować.


/nowosci.com.pl/

<<< powrót