Elanowcy

Elanowcy

Victoria Koronowo - Elana Toruń 1:2 (0:0) 
Victoria Koronowo - Elana Toruń 1:2 (0:0) 

Na pierwszy wyjazd w rundzie jesiennej przyszło nam jechać do Koronowa, gdzie nie dojeżdża pociąg i tym samym wiedzieliśmy, że będziemy mieć problem z transportem dla licznie zapowiadającej się grupy Elanowców. Już trzy tygodnie wcześniej mieliśmy zamówione 3 autokary, ale dwa dni przed wyjazdem właściciel poinformował nas, że nie pojedzie z nami. Musieliśmy mocno kombinować, żeby znaleść kogoś wolnego i chętnego na ten wyjazd. Ostatecznie załatwiliśmy dwa autokary. 
W drodze na zbiórkę ok 15 osobowa grupa młodych kibiców Elany została zaatakowana przez podobnie liczną grupę "chuliganów" Apatora, którzy używali sprzętu i tym samym wyłamali się z paktu, za co spotka ich sroga kara z naszej strony. Na zbiórce pojawiło się ponad 220 kibiców Elany w tym 4 fanów KS Myszków oraz 1 kibic Ruchu Chorzów i wszyscy po szybkim "skołowaniu" busów i samochodów wyruszyliśmy na mecz (nabite dwa autokary, 3 busy oraz 14 samochodów).
Podróż minęła spokojnie nie licząc nękania przez psy (tradycyjnie spisywanie, filmowanie itp.). Pod stadionem byliśmy kilka minut przed początkiem meczu i powoli wchodziliśmy na "obiekt". Gdy za bramą była około połowa fanów Elany policja wskazała nam drogę na nasz sektor, który znajdował się dwa metry od młyna miejscowych (!!!) a że ci bluzgali na nas od początku i śpiewali coś o Zawiszy, więc zostali przegonieni a wszystkie ich flagi (cztery) zmieniły właściciela. Po akcji wkroczyła policja i do końca spotkania był spokój. Na meczu zadebiutowała flaga 19 68. Nasz doping był dobry (szczególnie w drugiej połowie). Po zwycięskim meczu piłkarze dziękują za wsparcie i w dobrych humorach opuszczamy stadion. W czasie meczu policja zawinęła jednego od nas, więc oznajmiliśmy, że bez niego nigdzie nie jedziemy i czekaliśmy aż go wypuszczą a że staliśmy akurat pod koronowskim więzieniem, więc pozdrawiamy chłopaków od nas, który w tej chwili spędzają tam przymusowe "wakacje" a zza murów słychać było gromkie Elana i wrzuty na policję. Nic więcej ciekawego się nie działo. Ogólnie wyjazd bardzo udany. Oby takich więcej. Podziękowania dla naszych zgód za wsparcie i pozdro dla obecnych.

Victoria Koronowo - Elana Toruń 1:2 (0:0)

Victoria Koronowo - Elana Toruń 1:2 (0:0)

Na pierwszy wyjazd w rundzie jesiennej przyszło nam jechać do Koronowa, gdzie nie dojeżdża pociąg i tym samym wiedzieliśmy, że będziemy mieć problem z transportem dla licznie zapowiadającej się grupy Elanowców. Już trzy tygodnie wcześniej mieliśmy zamówione 3 autokary, ale dwa dni przed wyjazdem właściciel poinformował nas, że nie pojedzie z nami. Musieliśmy mocno kombinować, żeby znaleść kogoś wolnego i chętnego na ten wyjazd. Ostatecznie załatwiliśmy dwa autokary.
W drodze na zbiórkę ok 15 osobowa grupa młodych kibiców Elany została zaatakowana przez podobnie liczną grupę "chuliganów" Apatora, którzy używali sprzętu i tym samym wyłamali się z paktu, za co spotka ich sroga kara z naszej strony. Na zbiórce pojawiło się ponad 220 kibiców Elany w tym 4 fanów KS Myszków oraz 1 kibic Ruchu Chorzów i wszyscy po szybkim "skołowaniu" busów i samochodów wyruszyliśmy na mecz (nabite dwa autokary, 3 busy oraz 14 samochodów).
Podróż minęła spokojnie nie licząc nękania przez psy (tradycyjnie spisywanie, filmowanie itp.). Pod stadionem byliśmy kilka minut przed początkiem meczu i powoli wchodziliśmy na "obiekt". Gdy za bramą była około połowa fanów Elany policja wskazała nam drogę na nasz sektor, który znajdował się dwa metry od młyna miejscowych (!!!) a że ci bluzgali na nas od początku i śpiewali coś o Zawiszy, więc zostali przegonieni a wszystkie ich flagi (cztery) zmieniły właściciela. Po akcji wkroczyła policja i do końca spotkania był spokój. Na meczu zadebiutowała flaga 19 68. Nasz doping był dobry (szczególnie w drugiej połowie). Po zwycięskim meczu piłkarze dziękują za wsparcie i w dobrych humorach opuszczamy stadion. W czasie meczu policja zawinęła jednego od nas, więc oznajmiliśmy, że bez niego nigdzie nie jedziemy i czekaliśmy aż go wypuszczą a że staliśmy akurat pod koronowskim więzieniem, więc pozdrawiamy chłopaków od nas, który w tej chwili spędzają tam przymusowe "wakacje" a zza murów słychać było gromkie Elana i wrzuty na policję. Nic więcej ciekawego się nie działo. Ogólnie wyjazd bardzo udany. Oby takich więcej. Podziękowania dla naszych zgód za wsparcie i pozdro dla obecnych.

24gosy9.jpg 24gpxlc.jpg 24gq3j9.jpg koronowo.jpg koronowo_281129.JPG
Rate this file (No vote yet)