Elanowcy

Elanowcy

Unia Janikowo - Elana 10.09.2005
Wyjazd do Janikowa zapowiadał się ciekawie. Ze względu na fatalne połączenie Janikowa z Toruniem postanowiliśmy wynająć pierwszy raz w naszej historii pociąg specjalny. Działacze Unii na początku chcieli przyznać nam tylko 70 biletów jednak po rozmowach przysłali 150 żądając przy tym listy imiennej. Przyznane wejściówki rozeszły się w szybkim tempie a my nie patrząc na to, że ich zabrakło postanowiliśmy jechać większą ekipą. Z Torunia wyruszyło nas 200 w tym 6 chłopaków z WfcG (dzięki za wsparcie). Podróż do Janikowa minęła szybko i bez kłopotów (jechaliśmy bez psów). Na miejscu czekał na nas oczywiście komitet powitalny policji z całego regionu. W drodze na stadion nie obyło się jak to zwykle bywa bez prowokacji z ich strony i kilka osób zostało zawiniętych. Z nami szedł jeden z działaczy naszego klubu i dzięki jego interwencji osoby zatrzymane zostały wypuszczone i dostały "tylko" mandaty. Pod stadionem dokupiliśmy 30 biletów a reszta z tych, co ich nie miała weszła za friko. W sektorze dla gości byliśmy ok godziny przed meczem i praktycznie od tej pory zaczął się głośny doping z naszej strony. Na płocie powiesiliśmy kilka naszych flag: White Elana, Żółto-Niebiescy, GZ'04 (debiut), Aleksandrów Kuj. oraz symbole narodowców. Nasz doping na meczu był bardzo dobry, w pierwszej połowie wręcz rewelacyjny (przez 30 minut non stop Elana Gol...) Oprawy żadnej nie przygotowaliśmy. Kibice miejscowi swój młyn zrobili na końcu trybuny (dalej od nas już nie mogli). Ich doping był słaby i ograniczał się głównie do bluzgania na nas. Część od nich przyszła w pobliże naszego sektora popatrzeć jak się bawimy (tylko to pozostało im tego dnia). Po meczu piłkarze dziękują nam za wsparcie, Śiewając m.in. my: "Toruńska", oni: "Elana". Droga na dworzec i podróż do Torunia bez żadnych przeszkód. Podsumowując wyjazd bardzo udany. Dobra liczba, konkretny doping, szkoda tylko, że piłkarze przegrali.

Unia Janikowo - Elana 10.09.2005

Wyjazd do Janikowa zapowiadał się ciekawie. Ze względu na fatalne połączenie Janikowa z Toruniem postanowiliśmy wynająć pierwszy raz w naszej historii pociąg specjalny. Działacze Unii na początku chcieli przyznać nam tylko 70 biletów jednak po rozmowach przysłali 150 żądając przy tym listy imiennej. Przyznane wejściówki rozeszły się w szybkim tempie a my nie patrząc na to, że ich zabrakło postanowiliśmy jechać większą ekipą. Z Torunia wyruszyło nas 200 w tym 6 chłopaków z WfcG (dzięki za wsparcie). Podróż do Janikowa minęła szybko i bez kłopotów (jechaliśmy bez psów). Na miejscu czekał na nas oczywiście komitet powitalny policji z całego regionu. W drodze na stadion nie obyło się jak to zwykle bywa bez prowokacji z ich strony i kilka osób zostało zawiniętych. Z nami szedł jeden z działaczy naszego klubu i dzięki jego interwencji osoby zatrzymane zostały wypuszczone i dostały "tylko" mandaty. Pod stadionem dokupiliśmy 30 biletów a reszta z tych, co ich nie miała weszła za friko. W sektorze dla gości byliśmy ok godziny przed meczem i praktycznie od tej pory zaczął się głośny doping z naszej strony. Na płocie powiesiliśmy kilka naszych flag: White Elana, Żółto-Niebiescy, GZ'04 (debiut), Aleksandrów Kuj. oraz symbole narodowców. Nasz doping na meczu był bardzo dobry, w pierwszej połowie wręcz rewelacyjny (przez 30 minut non stop Elana Gol...) Oprawy żadnej nie przygotowaliśmy. Kibice miejscowi swój młyn zrobili na końcu trybuny (dalej od nas już nie mogli). Ich doping był słaby i ograniczał się głównie do bluzgania na nas. Część od nich przyszła w pobliże naszego sektora popatrzeć jak się bawimy (tylko to pozostało im tego dnia). Po meczu piłkarze dziękują nam za wsparcie, Śiewając m.in. my: "Toruńska", oni: "Elana". Droga na dworzec i podróż do Torunia bez żadnych przeszkód. Podsumowując wyjazd bardzo udany. Dobra liczba, konkretny doping, szkoda tylko, że piłkarze przegrali.

Dsc_5234.jpg Dsc_5242.jpg Dsc_5243.jpg Dsc_5304.jpg Dsc_5308.jpg
Rate this file (No vote yet)