Elanowcy

Elanowcy

Kotwica - Elana 23.09.2005
Do Kołobrzegu wybraliśmy się autokarem w 36 osób w tym 2 kibiców Kujawiaka Włocławek (dzięki za wsparcie). Podróż minęła spokojnie. Na rogatkach Kołobrzegu zatrzymała nas policja i zaczęło się spisywanie, sprawdzanie itp., przez co spóźniliśmy się na mecz. Po wejściu na stadion na płocie wywieszamy flagę Elanowcy i prowadzimy z przerwami słaby doping. Kotwica dobrze pokazała się ze strony ultras prezentując m.in. kartony, race, stroboskopy, wulkany oraz transparenty w tym z folii na płot z napisem CHWDP. Ich doping dobry (szczególnie w drugiej połowie). Jeden z fanów Kotwicy chciał zerwać nam flagę jednak jego akcja była bardzo nie udana gdyż pod dojściu do płotu szybko uciekł (nawet nie dotknął flagi). Później został zawinięty przez psy, po czym razem z Kotwą śpiewamy antypolicyjne piosenki. Nic innego ciekawego na meczu się nie wydarzyło. Po przegranym meczu nasi piłkarze dziękują nam za obecność. Podróż powrotna bez przeszkód, do połowy trasy eskortowały nas psy. Ogólnie wyjazd udany. Nasza liczba jak na piątek dobra.
Pozdrowienia dla wszystkich obecnych i dla tych, którzy z różnych powodów nie mogli jechać z nami.

Kotwica - Elana 23.09.2005

Do Kołobrzegu wybraliśmy się autokarem w 36 osób w tym 2 kibiców Kujawiaka Włocławek (dzięki za wsparcie). Podróż minęła spokojnie. Na rogatkach Kołobrzegu zatrzymała nas policja i zaczęło się spisywanie, sprawdzanie itp., przez co spóźniliśmy się na mecz. Po wejściu na stadion na płocie wywieszamy flagę Elanowcy i prowadzimy z przerwami słaby doping. Kotwica dobrze pokazała się ze strony ultras prezentując m.in. kartony, race, stroboskopy, wulkany oraz transparenty w tym z folii na płot z napisem CHWDP. Ich doping dobry (szczególnie w drugiej połowie). Jeden z fanów Kotwicy chciał zerwać nam flagę jednak jego akcja była bardzo nie udana gdyż pod dojściu do płotu szybko uciekł (nawet nie dotknął flagi). Później został zawinięty przez psy, po czym razem z Kotwą śpiewamy antypolicyjne piosenki. Nic innego ciekawego na meczu się nie wydarzyło. Po przegranym meczu nasi piłkarze dziękują nam za obecność. Podróż powrotna bez przeszkód, do połowy trasy eskortowały nas psy. Ogólnie wyjazd udany. Nasza liczba jak na piątek dobra.
Pozdrowienia dla wszystkich obecnych i dla tych, którzy z różnych powodów nie mogli jechać z nami.

1~11.jpg 2~11.jpg 3~9.jpg 4~7.jpg 5~7.jpg
Rate this file (No vote yet)