Elanowcy

Elanowcy


hrqgtead.jpg
GKS Tychy - Elana Toruń 0:3 (0:1)289 viewsGKS Tychy - Elana Toruń 0:3 (0:1)

0:1 Grube (25), 0:2 Grube (59), 0:3 Grube (67)

Z wyjazdem do Tychów od początku były problemy, które robili "działacze" miejscowego klubu, co kilka dni zmieniali wersje czy nas wpuszczą czy nie, ile dostaniemy biletów i czy w ogóle je wyślą, czy wpuszcza zgody itp. Ostatecznie stanęło na tym, że wpuszczą tylko kibiców gości z województwa kuj-pom i że bilety odbierzemy pod stadionem, listę chcieli w piątek (mecz w środę) i oczywiście jej nie dostali (ogólnie tłumaczyli się, że po Kownie policja tak im kazała) . Poinformowaliśmy nasze zgody, że nie mają, po co jechać, bo i tak nie wejdą ( już raz w Tychach tak było), więc chłopaki odpuścili. Od nas też nie było większej mobilizacji i w daleką podróż do Tychów (bez zbędnego ogona) wybrało się 18 fanów Elany, którzy dotarli pod stadion (na sektor wbiło 16) w czasie pierwszej połowy (trochę błądzili po Tychach). Na meczu kilka razy zaznaczamy swoja obecność. Miejscowi wystawili liczny młyn (bez flag) i dobrze dopingowali przez całe spotkanie. W drodze powrotnej wpadliśmy na chwile do Chorzowa (po katering i odwieźć 4 osoby z Ruchu, które przyjechały na mecz, ale nie zostały wpuszczone na stadion) a później do Torunia, praktycznie przez całą trasę eskortowały nas "wąsy". Po dojechaniu na miejsce psiarnia zgłupiała (wszystkich spisywali i eskortowali np. w 3 radiowozy 5 osobowe grupki). Dodam tylko, że na zbiórce przed wyjazdem nie było widać policji a mimo to pół godziny później właściciel busa miał wjazd na chatę tajniaków, którzy wlepili mu mandat 2 tys. zł za nie zgłoszenie wyjazdu kibiców (na nic dały tłumaczenia, że nie wiedział, że to kibice majš jechać) Pozdro dla obecnych i wielki szacunek za to, że tam pojechali!
     
1 files on 1 page(s)