Elanowcy

Elanowcy


Most viewed - Sezon 2004/2005 (III liga)
kotwa3kw.jpg
Kotwica - Elana 07.05.2005206 viewsDo Kołobrzegu planowaliśmy wybrać się większą grupą ale z różnych powodów (m.in.. po raz kolejny problemy z autokarem oraz 5 z rzędu porażek naszych piłkarzy) się to nie udało. Ostatecznie na miejscu meldujemy się w 9 osób. Gdy podchodziliśmy pod stadion wybiega na nas ok. 30 osób z Kotwicy. Zatrzymaliśmy się i czekamy na rozwój sytuacji. Kotwica jednak zatrzymuje się ok. 10 metrów przed nami. Nie dążą do bezpośredniego starcia. Ograniczajš się do rzucania w nas kamieniami i jedną odpaloną racą. Całe starcie kończy 3 psów, którzy rozganiają Kotwice. Podczas meczu spokój. Młyn Kotwicy w porywach sięga 100 osób. Po meczu Kotwa w jakieś 40 osób rusza przez murawę w naszym kierunku. Podbiegają do płotu, za którym stoi ochrona. Nie przeskakują go tylko rzucają butelka i deską . My także nie przeskakujemy płotu naszego sektora. Atrakcji na tyle. Powrót późnym wieczorem.
2~7.jpg
Arka - Kujawiak 7.05.2005 202 viewsTego dnia odbywał się także mecz Elany w Kołobrzegu, niestety po raz kolejny nie udało się zorganizować autokaru i na mecz z Kotwicą wybrało się tylko 9 osób... Wtedy to 4 młodych kibiców Elany Toruń nie mając transportu aby wybrać się na mecz Elany, wpadli na pomysł aby pojechać na wyjazd jeszcze wtedy nieoficjalnego fc Elany. Skorzystali z tego iż kibice Kujawiaka jadący w dwa autokary do Gdynii przejeżdzają akurat przez Toruń... Był to pierwszy mecz Kujawiaka na którym zjawili się kibice Elany... Ten wyjazd był także jednym z liczniejszych wyjazdów kibiców Kujawiaka (ok.60 osób)
lechia1.JPG
Lechia - Elana 23.10.2004198 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
pogon2.jpg
Pogoń - Elana 26.03.2005198 viewsRundę wiosenną przyszło nam rozpocząć na wyjeździe i to na jednym z dalszych tj. w Szczecinie. Na ten wyjazd zorganizowany był autokar. Niestety mecz przypadł w nienajlepszym terminie, jakim jest Wielka Sobota. Na zbiórce pojawiło się 28 młodych Elanowców. Niestety była to za mała liczba, żeby opłacić przejazd i zmuszeni byliśmy zrezygnować z autobusu. Mimo to kilku fanów nie zrezygnowało z wyjazdu i na szybko zorganizowali 2 auta. Tym samym oficjalnie w sektorze gości w Szczecinie pojawiło się 9 kibiców Elany bez flag, którzy dopingiem pomogli piłkarzom w odniesieniu zwycięstwa... Po meczu na trasie ustawiła się Pogoń ze sprzętem!! (wg Pogoni mieli go tylko do zatrzymania auta, nie do walki) i trafiła jedno auto, które troche ucierpiało jednak kierowcy udało się uciec...
Lechia-Elana-SOOCHLYN_FANS-23_Pazdziernika_013.jpg
Lechia - Elana 23.10.2004196 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
lechia2.JPG
Lechia - Elana 23.10.2004195 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
Lechia-Elana-SOOCHLYN_FANS-23_Pazdziernika_002.jpg
Lechia - Elana 23.10.2004195 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
Lechia-Elana-SOOCHLYN_FANS-23_Pazdziernika_010.jpg
Lechia - Elana 23.10.2004195 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
Lechia-Elana-SOOCHLYN_FANS-23_Pazdziernika_011.jpg
Lechia - Elana 23.10.2004195 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
Chemik-Elana9.jpg
Chemik - Elana 9.10.2004193 views Na mecz do Bydgoszczy wybraliśmy się pociągiem, było nas dokładnie 153 w tym 3 z Widzew fc Grudziądz. Podróż mija nam spokojnie, niestety w obstawie "białych kasków". Po dotarciu do Bydgoszczy psy ładują nas w podstawiony autobus i w wielkim ścisku jedziemy na stadion. W okolicach dworca widoczna jest ok. 20 osobowa grupa chuliganów Zawiszy (wizualnie jednak nie robią na nas wrażenia), która stoi w obstawie psów i napina się w naszą stronę. Po dotarciu na stadion zajmujemy klatkę dla gości. Wywieszamy na płocie 3 flagi: naszą - Grupa Trzymająca Władzę , Drwęca (nasz fc z Golubia- Dobrzynia) oraz Widzew fc Grudziądz. W pierwszej połowie prowadzimy dość dobry doping i prezentujemy naszą mała sektorówkę. W drugiej części meczu odpalamy 10 rac (w asyście sektorówki) i dopingujemy jeszcze głośniej. Nasi piłkarze wygrywają mecz i dziękują nam za wsparcie a my w dobrych nastrojach wracamy do Torunia. Na meczu oprócz bandy wyzywających nas dzieciaków nie stwierdziliśmy nikogo. Droga powrotna bez przeszkód.

P.S. Wydarzeń spod stadionu Pomorzanina nie będziemy w tym miejscu komentować...
lechia6.jpg
Lechia - Elana 23.10.2004193 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
lechia3.JPG
Lechia - Elana 23.10.2004192 viewsNa mecz do Gdańska wybraliśmy się w sile 105 głów w tym 4 kiboli Ruchu Chorzów i 4 KS Myszków .Już na dworcu okazuje się, że pociąg ma 20 minutowe spóźnienie. Podróż w eskorcie psów mija nam spokojnie. Na peronie w Gdańsku czekają na nas liczne odziały policji i kilku obserwatorów. Wsiadamy do podstawionego autobusu i jedziemy na stadion. Tam wpuszczają nas po kilka osób. Mecz już trwał. Gdy na sektorze dla gości pojawili się pierwsi Elanowcy, Lechia atakuje przez płot od strony murawy a potem wyłamują bramę na koronie od strony trybuny krytej i atakują większą liczbą. My oczywiście podejmujemy walkę jednak po krótkiej wymianie ciosów zmuszeni jesteśmy do odwrotu z powodu liczebnej przewagi gospodarzy (od nas walczyło ok 30 osób, reszta jeszcze nie zdążyła wejść na stadion) i wjazdu psów. Trzeba dodać, że Lechia w walce używała sprzęt (deski, race, widziany był także nóż). Po chwili wszystko się uspokoiło. Zajmujemy sektor dla gości , gdzie wieszamy flagę "Grupa Trzymająca Władzę" i dopingujemy nasza drużynę. W drugiej połowie meczu jeden z Lechistów próbuje ataku na flagę jednak szybko orientujemy się i ściągamy ją z płotu. W tym samym momencie gospodarze wysypują się na bieżnie. Nie dochodzi do bezpośredniego starcia. Trwa tylko wymiana rac (które odpaliliśmy w momencie gdy Lechiści pojawili się na bieżni). Chwile jeszcze szarpiemy się z psami ( w tym czasie Lechia śpiewa antypolicyjne pieśni). Podczas meczu Lechia nieźle ultrasuje. My odpalamy tylko 20 stroboskopów i rezygnujemy z dalszej oprawy z powodu napiętej sytuacji na stadionie. Na ok. 5 min przed końcem meczu opuszczamy stadion spiesząc się na pociąg. Powrót bez atrakcji. Ogólnie wyjazd udany. Dzięki dla Ziomali za wsparcie!!!
198 files on 17 page(s) 6